Pan Andrzej 52 lata
Prowadzimy szkołę tańca. O komorze dowiedzieliśmy się od jednej z naszej trenerek. Szukaliśmy sposobów na poprawę zdrowia i samopoczucia żony. Podpowiedziano nam, że w Osielsku znajduje się komora normobaryczna. Zaczęliśmy interesować się tym sposobem wspierania zdrowia i tak w maju 2022 roku trafiliśmy do Osielska.
Byłem wyczynowym sportowcem w tańcu i badmintonie. Gdy byłem osobą czynną sportowo, aktywną, to nie czułem żadnych dolegliwości zdrowotnych. Po ukończeniu kariery zawodowej zacząłem chorować. Zacząłem mieć problemy z nadciśnieniem, co jest u nas rodzinne. Jako sportowiec nigdy nie miałem z tą przypadłością problemów. Jednak nadciśnienie mnie dopadło. Jako sportowiec miałem bardzo niskie tętno. Po zakończeniu kariery sportowej moje tętno sięgało nawet 90 lub więcej uderzeń na minutę. Dodatkowo odczuwałem straszne bóle stawów, chorowałem na przepuklinę kręgosłupa. Kiedy przyszedł COVID przestałem ćwiczyć. Moja waga automatycznie poszła w górę. Wszystko to spowodowało, że tak jak żona postanowiłem spróbować działania sesji tlenowych w komorze normobarycznej.
Dzięki sesjom tlenowym mimo, że cały czas biorę leki, to nadciśnienie się uregulowało. Moje tętno po sesjach w komorze spadło do poziomu 65-70 uderzeń na minutę. Jestem pewny, że wizyty w komorze na pewno się do tego przyczyniły. Stawy również mniej mnie bolą. Do tego mam więcej energii. Także moja waga na tym skorzystała, bo spadła. Dzięki sesjom czuję się dobrze – wewnątrz komory normobarycznej jest przyjemnie, relaksacyjnie. Możemy spędzić czas z rodziną i mieć zdrowotne korzyści ☺ Po ostatniej sesji żona się ze mnie śmiała, że dostałem więcej powera do działania i pomagałem jej w domu. Na pewno będzie mnie zabierać 😉