Pan Włodzimierz 79 lat
Moje doświadczenia z tlenoterapią rozpoczęły się od komory hiperbarycznej. Niestety źle przechodziłem te zabiegi. Zaczęły strasznie boleć mnie uszy i to nie tylko w trakcie podwyższania ciśnienia czy jego obniżania. Z czasem zacząłem odczuwać ból także podczas codziennego funkcjonowania. Jestem seniorem, więc dodatkowo uciążliwe było dla mnie także samo wchodzenie do leżącej, ciasnej komory hiperbarycznej. Przestałem więc korzystać z hiperbarii. Jednak w lutym, kiedy zbliżały się moje urodziny, dostałem od córki prezent w postaci karnetu siedmiu sesji tlenowych w komorze normobarycznej w Osielsku. Postanowiłem sprawdzić, czy będę czuć się inaczej.
Korzystanie z sesji normobarycznych rozpocząłem ze względu na mój wiek i schorzenia, które mnie dotknęły. Jednym z nich jest obniżenie poziomu hemoglobiny we krwi, czyli niedokrwistość. Po kilku sesjach zrobiłem badania poziomu hemoglobiny i okazało się, że już po miesiącu korzystania z sesji tlenowych w komorze normobarycznej w Osielsku wzrosła. Kolejne badania wykazały także tendencję wzrostową. Na niedokrwistość nie przyjmuje żadnych leków. Do komory w Osielsku chodzę prawie codziennie z małymi przerwami. Usiłuję też przekonać moją żonę do korzystania z takiej formy wsparcia organizmu.
Jestem osobą bardzo towarzyską i wygadaną, dlatego gdy jestem w komorze, chętnie rozmawiam z innymi osobami. Podczas wizyt oglądam także telewizję lub przeglądam strony internetowe. Jestem aktywnym seniorem, prowadzę aktywny tryb życia. Lubię jeździć rowerem, gimnastykuję się, chodzę na spacery. Wszystkim osobom polecam sesje tlenowe dla poprawy zdrowia.