Pani Ewa 72 lata
Niektórzy sięgają po sesje z podwyższonym ciśnieniem parcjalnym tlenu, by wspomóc zdrowie. Inni – by się lepiej zrelaksować, zregenerować lub dotlenić. Jak było w Pani przypadku?
Trzy lata temu dowiedziałam się, że w Osielsku otworzono komorę normobaryczną. Słyszałam już wcześniej o normobarii, ale nie znałam szczegółów na czym polega, ani kto może z niej korzystać. Myślałam, że jest dostępna tylko wtedy, gdy przepisze ją lekarz. Okazało się, że w Osielsku z komory może skorzystać każdy, i że taka sesja pomaga zarówno chorym, jak też tym, którzy chcą poprawić swoją odporność. Zaciekawiło mnie to. Postanowiłam spróbować, jak to na mnie zadziała. Nie miałam bardzo poważnych problemów ze zdrowiem, ale dokuczały mi żylaki i ciągle piszczało mi w uszach. Więc zdecydowałam się trochę z ciekawości, a trochę dla zdrowotności.
Czy była Pani pod kontrolą lekarza specjalisty?
Tak, leczyłam się u neurologa. Brałam leki, które mi przepisywał, ale niewiele się zmieniało. Piski były bardzo uciążliwe i były momenty, że ciężko mi było z nimi żyć. Nie pochodziły z uszu, tylko gdzieś z tyłu głowy. Zrobiłam zlecone badania przepływu krwi w żyłach i tomografię komputerową, ale one nic konkretnego nie wykazały. Miałam też żylaki w obu nogach. W prawej były zdecydowanie większe, wyczuwalne. Kilka z nich było na tyle dużych, że czasem bałam się, że mi pękną. Puchły mi nogi i bolały.
Czy po sesjach tlenowych odczuła Pani poprawę? Dolegliwości stały się mnie dokuczliwe?
Już po dwóch wizytach w komorze żylaki stały się mniej widoczne. Powciągały się, ból był mniejszy. Zmniejszyły się też piski w uszach, a po pewnym czasie ustały. Jestem przekonana, że do tego przyczyniła się właśnie komora normobaryczna i tlen. To działa! Czuję się lepiej, nogi mi nie puchną i nie bolą, nie słyszę też tych denerwujących dźwięków. Mam o wiele więcej sił i energii. Od trzech lat staram się w miarę możliwości i wolnego czasu chodzić profilaktycznie na sesje tlenowe. Na każdej sesji śpię. Zdarzało się, że byłam budzona przez inne osoby przebywające w środku, bo sen był taki głęboki. Śpię lepiej także w nocy i budzę się bardziej wypoczęta.
Kiedy jest według Pani moment na to, by zacząć dbać o swoje zdrowie?
Uważam, że w każdym wieku trzeba o siebie dbać i najlepiej zacząć to robić jak najwcześniej. Żeby mieć dobrą kondycję na tzw. „stare lata” trzeba troszczyć się o swoje zdrowie już od najmłodszych lat. Nie odkładajmy tego na ostatni moment, bo może być za późno. Przyznam się, że wcześniej nie przykładałam znaczącej wagi do tego, by pielęgnować swoje zdrowie, ale od pewnego czasu jest to dla mnie bardzo ważne. I daje to rezultaty. Korzystam z sesji normobarycznych i zabiegów rehabilitacyjnych, szczepiłam się przeciwko koronawirusowi. Obecnie nie mam żadnych poważnych problemów zdrowotnych, nie przeziębiam się, nie chorowałam na COVID-19. Często rozmawiam w trakcie wizyt z innymi osobami, którym również sesje pomagają na różne schorzenia. Wszystkim polecam chodzenie do komory normobarycznej. Myślę, że może pomóc innym tak, jak pomogła mi.